web analytics
Szepcząc z ciszą,  Wiersze

Popielate łkanie

Tak płonie nade mną filetowym lśnieniem,

a złotem jaśnieje u końca

i rzuca ziemi diabelskie spojrzenie –

nie widać, nie widać już słońca.

 

Różowe chmury nie będą się wlec,

bo łzy im drogę przysłoniły,

a ja szukam twego cienia, lecz –

nie widać, nie widać cię miły.

 

Widać już tylko chude cienie drzew

horyzont koloru matowego,

tak martwy teraz niczym ciszy śpiew –

nie słychać, nie słychać niczego.

 

I gaśnie nade mną popielate łkanie

i niknie zamglone na niebie.

Z ciemnością spadło na nas zapomnienie –

nie czekam, nie czekam już ciebie.

 

[11 lipca 2000]

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *