Szepcząc z ciszą, Wiersze Zanim 17 maja, 2020 Zanim stracisz dom rodzinny, gdzie twe pierwsze miłowanie rozkwitało razem z lipą, nim wybiegniesz do grodu słysząc, że nadchodzi, by mu spojrzeć prosto w oczy, tak jak patrzą sobie młodzi – nieświadomi jeszcze tego, że utracą coś cennego, jeśli tylko będą rozstać się musieli. A spojrzenie na rozstanie jest dla dwojga pożegnaniem, nim się znów zobaczą po niedzieli. Nim pokochasz coś zwykłego – dom czy kwiatek, morze czy urwisko – najważniejsze, byś pamiętał, że jak stracisz choćby jedno, to jak gdybyś stracił wszystko. Nie czyń zatem z drobnej rzeczy niczego wielkiego, bo szczęście przemija jak chwila, więc lepiej nie kochaj niczego. [19.06.1998] Poprzedni * * * (Zachowałam w mej pamięci...) Nowszy * * * (Łez wylewanie...) Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedziTwój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *Nazwa E-mail Witryna internetowa Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy. komentarz Δ