Wiersze
*** Wśród dzikich stepów – śmierci tron…
Wśród dzikich stepów – śmierci tron. W pustych przestrzeniach wiecznego snu, na oczach bogów, na niemym morzu, zerwał się wiatr od piekła stron. Zagasły wszystkie słońca świata, wśród niedostępnych żywym pól. Groby rozwarły się boleśnie, w mgłę…
Nietrwałość
Dlaczego niebo, które złote było musi po chwili stawać się znów szare? I czemu słowo, co tyle znaczyło okaże się dla nas serca ciężarem? Czemu kwiat, który zachwyca dzień lub dwa zostanie tylko zaschniętym badylem, co…
Testament
Nim spocznie kropka na mym testamencie, dopisać muszę ostatnie tu słowa. Dla niej: zimowy ranek i krew na cemencie. Dla niego: słowik i bez i noc sierpniowa.
Prośba
Jeśli kiedyś prosić mnie będziesz o gałąź jaśminu, twierdząc, że to z miłości, bądź pewny, żeś był oszukany, gdy cisnę ją w twarz pełna złości.
Kołysanka
Gwiazdki, gwiazdeczki porozrzucane po niebie, jak dziury w płachcie babuni, komuż, ach, komuż świecicie, a kogo chcecie utulić? A gwiazdki szepcą wesoło, puszczając oczka do siebie: “I jutro będziemy błyszczały! Dla ciebie, dla ciebie, dla ciebie!”…
* * * (Żal odchodzić…)
Żal odchodzić z domu, w którym rozkwitały pąki, choć znów będą rosły tu kwiaty, nigdy tak samo dla ciebie, nigdy nie będziesz oglądać tych samych błękitów na niebie – nadeszła chwila rozłąki. Przypomnisz szczęśliwe chwile, opary…