Przyjaźń jak promień cz.2
21 września, 2020Marta trzymała w dłoni pęczek kopert i zastanawiała się, czy powinna czytać dalej. Ton listów przywoływał delikatne obrazy przeszłości. Były one piękne, jak wspólnie spędzone chwile. Kobieta wodziła smutnie oczami po chylących się wyraźnie w prawą stronę literom. Charakter pisma nęcił i zapraszał do wspomnień. Bardzo dużo radości sprawił mi list, który od Ciebie otrzymałam. I ty piszesz, że był utrzymany w tonacji nostalgicznej. Myślałam, że się popłaczę ze śmiechu. Nie mogę doczekać się października. Napędu dodaje mi myśl, że spotkamy Karolka. Szykujmy się na paradę ubiorów. Sezon jesień/zima. Wiem, to było niesmaczne, ale przypomnij sobie ten obcisły, czerwony…
Dwa dęby
Stał na rusztowaniu i zastanawiał się nad odpowiednimi proporcjami zaprawy murarskiej. Będzie musiał ją przygotować, żeby pomóc ojcu. Ręce mechanicznie wykonywały pracę, ale w głowie dudniło, jak wyrok: Poszła z nim… Poszła z Robertem… Podwórko było duże i jasne, a…
Głowy niżej
Ja jestem, ja istnieję, to jest pewne. Jak długo jednak? Oczywiście, jak długo myślę – Kartezjusz Rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa spowodowała wprowadzenie licznych ograniczeń w kraju, a na portalach społecznościowych falę porad z propozycjami wykorzystania wolnego czasu pod hasztagiem #zostańwdomu.
Nie jestem influencerką ani ambasadorką jakiejkolwiek firmy. Nie współpracuję z żadnym wydawnictwem. Nie otrzymuję zaproszeń na znamienite rauty… ani prestiżowych nagród. Jestem sobą. Lubię pisać ołówkiem.
Nietrwałość
Dlaczego niebo, które złote było musi po chwili stawać się znów szare? I czemu słowo, co tyle znaczyło okaże się dla nas serca ciężarem? Czemu kwiat, który zachwyca dzień lub dwa zostanie tylko zaschniętym badylem, co trwa wiele dłużej?…
Testament
Nim spocznie kropka na mym testamencie, dopisać muszę ostatnie tu słowa. Dla niej: zimowy ranek i krew na cemencie. Dla niego: słowik i bez i noc sierpniowa.
Prośba
Jeśli kiedyś prosić mnie będziesz o gałąź jaśminu, twierdząc, że to z miłości, bądź pewny, żeś był oszukany, gdy cisnę ją w twarz pełna złości.